Jak przyzwyczaić psa do wizyt u weterynarza?




Większość psów nie lubi wizyt u weterynarza, z którym przeważnie spotykają się podczas swych słabszych dni... Spadek formy, ból, specyficzny zapach lecznicy, niemiłe zabiegi i zestresowany właściciel to klucz do reakcji ekstremalnej. Całokształt tego procesu powoduje u psa pojawienie się negatywnych skojarzeń z lekarzem oraz gabinetem weterynaryjnym, do którego już potem pupil nie będzie chciał wejść... 



Reakcja zaniepokojonego zwierzaka niestety będzie się nasilać jeśli nic z tym nie zrobimy. Dlatego tak ważna jest wzmożona empatia w takich sytuacjach, przecież pies nie zdaje sobie sprawy, że chcemy mu pomóc wyciągając igłę z szuflady czy grzebiąc mu w uszach, czuje się po prostu zagrożony i dlatego staje się agresywny, a krzyki czy przyduszanie go na siłę do stołu tylko pogorszy sytuację…

Aby ułatwić Wam wizyty w lecznicy koniecznie należy przygotować psiaka psychicznie do przebywania w klinice oraz do zabiegów wykonywanych przez weterynarza. Tak jak już wcześniej pisałam poczucie bezpieczeństwa jest priorytetem i trzeba stworzyć psu takie warunki aby spokojnie mógł przetrwać ten okropny dla niego czas. 


Proponuję metodę małych kroków, a po nitce do kłębka dojdziecie do perfekcji Pracę rozpoczynamy rzecz jasna od właściwej socjalizacji. Każde szkolenie czy też terapia stosowana u pupila się zazębia i na pozór zwykły pozytywny trening skutkować będzie kiedyś dobrym zachowaniem i brakiem problemów, które mogą wystąpić wszędzie czy to u weterynarza czy też podczas zwykłej jazdy tramwajem, która także jest stresująca, a jak już wiecie zniwelowanie stresu do minimum to klucz do sukcesu! Zapoznajmy więc pupila z wybranym weterynarzem, kliniką oraz z podstawowymi zabiegami nieco wcześniej niż w dniu wypadku. Chodźcie po prostu do lecznicy od tak się przywitać, niech maluch dostanie kilka smakołyków, a następnym razem na pewno chętniej tam pójdzie. Dobrym wstępem będzie także przyzwyczajenie naszego milusińskiego do dotyku przez obce osoby oraz przedstawienie mu sprzętu jakiego używa się w klinice, aby pies mógł się na spokojnie z nim zapoznać, obwąchać i zobaczyć że ów przedmioty nie niosą ze sobą wielkiego zła, przez to zbudujemy miłe skojarzenia z całym tym przedsięwzięciem i pies powinien znacznie łatwiej przejść wizytę. Duże znaczenie ma także ogólne posłuszeństwo, które powinno być robione od początku waszej znajomości, aby ułatwić komunikację nawet w ekstremalnych warunkach. Przyzwyczajenie psa do kagańca także bardzo się opłaca, ponieważ niektóre bolesne zabiegi bez niego się nie obędą. Dobrym sposobem jest także reagowanie gdy pies pokazuje, że go boli – następstwem niech będzie masaż uśmierzający cierpienie i tym samym pupil nauczy się, że nasz lub obcego dotyk podczas bólu jest dobry bo koi nieprzyjemne uczucie.


Nigdy nie wiadomo kiedy psiak będzie potrzebował pomocy, dlatego tak ważna jest profilaktyka. Zamiast stresować się w trakcie takich wydarzeń możesz temu po części zapobiec i pomóc ukochanemu czworonogowi w trwodze… 



Komentarze

Popularne posty