Teriery Typu Bull - obalamy mity!



Zawsze staram się obalać okropne mity na temat tych ras i pokazuję w swej pracy, że to ten kto stoi na końcu smyczy jest odpowiedzialny za całokształt zachowania czworonoga! Smutny jest fakt, że mass media karmią nas tylko wybiórczymi newsami na temat pogryzień i tego typu incydentów, spirala się nakręca i społeczeństwo zamiast chcieć poznać rasę woli z góry się uprzedzić - co jest pewnego rodzaju niesprawiedliwym psim rasizmem, który należy zwalczać. Sama nie raz natknęłam się na powierzchowne i przykre oceny bo przecież wszystkie TTB to "mordercy" - tylko najciekawszą kwestią jest to, że w ostatnich latach odsetek pogryzień wcale nie był spowodowany tym typem rasy!







Źródło: Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny w. Pruszkowie – od01.01.2009 do 30.06.2012 – na podstawie analizy KFiszdon i A.Boruty.

Moda na TTB moim zdaniem pomału wygasa w Polsce, czego skutkiem jest masa tych psów w schroniskach po pseudohodowlach i innych okropnych doświadczeniach, a jeszcze 10 lat temu był na nie wielki bum i każdy dumnie paradował po dzielnicy. Te rasy są bardzo niedocenione, ludzie albo nie wiedzą albo zapomnieli, że to bardzo przywiązane bystre psiaki oddane właścicielowi do samego końca ale należy je odpowiedzialnie prowadzić bo łatwo zrobić z nich jak i z każdego innego psa - agresora. Nieodpowiedzialni opiekunowie (chyba pod wpływem zagranicznych wideoklipów) wychowywali te psy najgorzej jak to możliwe, gdyż niezmiernie podniecało ich to, że pies rzuca się na oponę lub tego typu gadżety - co miewało swoje opłakane skutki. Dodatkowo zobaczyli też zysk z walk psów, które są nielegalne i tak destrukcyjne, że większość czworonogów nie nadawało się później do adopcji. Jaki tego skutek? A no taki, że cały świat obiegła zła, krzywdząca opinia na temat TTB, która ciągnie się za nimi do dzisiejszego dnia! To absurdalne i karygodne wychowanie oraz jego sprawcy winni być napiętnowani i ukarani, a nie pies, który po prostu ufa swojemu przewodnikowi i spełnia jego zachcianki. 






Zawsze podkreślam, że przyczyną każdego psiego zachowania jest w 99% człowiek i to jak się zachowuje ukierunkowuje psa do działania, a zestresowany Pan to praktycznie w 100% agresywny pies. Oczywiście cechy dziedziczne też mają wpływ na zachowanie ale nie można mówić tylko i wyłącznie o rasach typu bull. Na dowód tego załączam kilka zdjęć ze spotkania z moją serdeczną koleżanką podczas zjazdu praktycznego na kursie instruktorskim także behawiorystką (prawdopodobnie najlepszą na zachodzie kraju posiadającą godny podziwu ośrodek rehabilitacji psów Like Dog)! Proszę zobaczcie jak zachowywały się psy pod opieką zrelaksowanych przyjaciół :) Dodam jeszcze, że psy widziały się pierwszy ras, a na domiar tego Rida była wtedy wzięta ze schroniska dosłownie kilka tygodni wcześniej!

Uwierzcie więc, że to naprawdę MY odpowiadamy za większość sytuacji. Wyeliminujcie stres z Waszego wspólnego życia, a zobaczcie jak będzie przyjemnie, przy okazji pozbędziecie się też nerwowych i nieprzyjemnych sytuacji... 














Komentarze

Popularne posty