Jak uczą się psy?
Chyba najbardziej
tajemniczym aspektem psiej psychiki jest to jak one tak szybko się uczą,
między innymi rozumienia naszej mowy, czego wolno i czego nie wolno, a także
sekwencji skomplikowanych ćwiczeń. Te niesamowicie inteligentne zwierzęta zbytnio się od nas nie
różnią. Nikogo zapewne więc nie zaskoczę jeśli napiszę, że
psy uczą się na zasadach warunkowania klasycznego jak i instrumentalnego. Już ponad
sto lat temu Iwan Pawłow odkrył, że bodziec wywołuje reakcję bezwarunkową czyli
obiekt podejmuje natychmiastowe działania bez formy uczenia się. Warunkowanie
instrumentalne natomiast opiera się na nagradzaniu bądź karaniu, gdzie rzecz
jasna zachowanie wzmacniane pozytywnie czy to smakołykiem czy ulubioną
pieszczotą utrwali się i zawsze będzie występować częściej niżeli to ukarane.
Wszystkie
psy rodzą się z podobnym "startowym zestawem genów", reagują instynktownie na
jedzenie czy pogoń ale nie możemy zapominać, że każda rasa niesie za sobą
pewien inny skład danych cech, przecież to człowiek uczył i hodował je w pewien
określony sposób by spełniały oczekiwane kryteria. Dlatego Labrador będzie
dobrym aporterem, Chart będzie idealnie gonił zwierzynę, a Border Collie
pilnował i zaganiał owce. Nie oznacza to jednak, że tych ras nie można uczyć naprzemiennie
takich zachowań ale na pewno będzie to nieco trudniejsze. Tak samo jak łatwo jest
przyuczyć psa do jego „wyhodowanych” predyspozycji tak trudniej będzie go ich
oduczyć ale wszystko jest do zrobienia na podstawie wyżej wymienionego
warunkowania instrumentalnego, którego przykładem może być metoda kształtowania
opisana przeze mnie w innym artykule.
Nagroda czy
kara?
Nie jest
tajemnicą, że każdy z nas woli być chwalony niż poniżany, tak samo bywa ze
zwierzętami, którym utrwalenie jakichkolwiek czynności przyjdzie o niebo
łatwiej za pomocą nagród (czyli pozytywnych wzmocnień) niż kar (negatywnych
wzmocnień). Człowiekowi wydawać się może, że kara nie była przecież zbyt silna
bo pies na przykład tylko delikatnie poczuł ucisk na szyi ale nie nam tu
oceniać – to pies wie najlepiej i subiektywnie będzie odbierał wszystko co mu
serwujesz. Dla nas mała rzecz, dla psa może to być dogłębny uraz. Dlatego tak
ważne w szkoleniu pozytywnym jest stosowanie odpowiednich nagród w odpowiednim
czasie. Dla jednego pupila będzie to smakołyk dla drugiego zabawka lub pochwała
z ust opiekuna, sam wiesz najlepiej co ofiarować swojemu przyjacielowi aby był
szczęśliwy. Pojęcie nagrody jak sama nazwa wskazuje powinno nagradzać, dlatego
moment w którym ofiarujesz psu gratyfikację jest niesamowicie ważny bo
spóźniona nagroda to nie nagroda, nic co dzieje się przed lub minutę po wykonaniu
działania nie jest tym czego przecież chcesz psa nauczyć, dlatego w każdym
przypadku jakiejkolwiek próby nauczenia pupila danej komendy czy zachowania tak
ważna jest chwila nagradzania, które winno odbywać się w TRAKCIE wykonywania
zadania, żeby pies wiedział czego od niego oczekujesz. Psy naprawdę lubią się
uczyć, a gdy odnoszą sukcesy jeszcze z większym entuzjazmem podchodzą do szkolenia, dlatego jeśli chcesz efektownie nauczyć pupila komendy „siad” , gdy pies sadza zad ku ziemi od
razu go nagradzaj jeszcze zanim usadowi się na dobre - to proste! Polecam także trening z klikerem, który jeszcze szybciej i lepiej pomoże wam w osiąganiu założonych celów. Nic tak szybko nie sygnalizuje dobrze wykonanej roboty jak ten magiczny klik, po którym rzecz jasna nie możecie zapomnieć o nagrodzie!
Kara –
czymże jest kara według większości ludzi? Niestety jest najczęstszym aktem ze strony
człowieka, który nie potrafi sobie poradzić ze szkoleniem psa i poniża go
wielokrotnie, krzyczy, a nawet używa fizycznej przemocy - a tak wcale nie musi
być! Karą może być także nie podanie nagrody lub ignorowanie psa za niewłaściwe
zachowanie, zamiast tego wzmacniane powinno być pożądane. Każda kara będzie
zawsze karą i taki sposób nauki nic wam nie da, to że pies kuli się ze
strachu przed klapsem nie znaczy, że nauczył się nie gryźć twoich butów, on po
prostu zrozumiał związek przyczynowo skutkowy - „za gryzienie obrywam więc będę
gryzł tak żeby Pan nie widział” – gdzie tu nauka pozytywnych zachowań, których
tak oczekujecie? Pupil nadal nie wie jakie zachowanie jest pożądane i dlaczego niby
zamiast kapci bardziej opłaca się by gryzł swoją gumową kość… Jeśli więc już
nie możecie powstrzymać się od nerwów postarajcie się zignorować takie zachowanie
i gdy tylko psiak podejmie próbę gryzienia swoich zabawek po prostu go
nagradzajcie, a w mig zrozumie co może podjadać. Tę metodę można przekładać na każde zachowanie, po prostu przemyśl to czego chcesz psa nauczyć i wzmacniaj mu to przy każdej okazji.
Takich
przykładów jest wiele i to jak zastosujesz je w życiu codziennym zależy już
tylko od ciebie. Pamiętaj jedynie żeby być mądrym przewodnikiem dla swojego
psiego towarzysza bo to czego go nauczysz będzie miało swoje konsekwencje w
przyszłości.
najgorsze w karaniu psa jest to, ze latwo zepsuc zaufanie a potem trudno je odbudować, dobrze piszesz ze warto wzmacniac dobre zachowania psa.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Michal szkolenie psów szkoła doberman
Dokładnie tak jest... Pies długo pamięta... Pozdrawiam również!
Usuń