Dobra zabawka to nie lada sprawka.
Wydawać by
się mogło, że każdy gadżet dla psa jest dobry – bo przecież stworzony został
specjalnie dla niego. Może się ze mną nie zgodzicie ale niestety, nie każda zabawka działa dobrze na
psychikę waszego pupila, co więcej niektóre gadżety pogłębiają tylko problemy
behawioralne. Warto więc dobrze przemyśleć nasz zakup aby rzeczywiście bawił, a nie działał destrukcyjnie.
Fiksacja vs. Relaksacja.
Wydaje ci
się, że twój pupil niesamowicie lubi piłeczki, piszczące, podskakujące stworki
gumowe i tego typu rzeczy? Zadaj więc sobie pytanie czy na pewno lubi to pies czy
ty i reszta rodziny? Większość ludzi cieszy się gdy psiak wesoło podskakuje, przynosi zabawki oraz ujada kąśliwie u nogi co by dać znak, że czas na gry! Ty
natomiast spełniasz rzecz jasna „prośby” pupila żeby go nie zasmucić, a siebie nakarmić wesołymi wrażeniami. Muszę rozczarować co niektórych, gdyż takie zachowanie
nie zrelaksuje waszego czworonoga, a jedynie zafiksuje go jeszcze bardziej do
tego typu działań. Pies dąży do spełnienia nie tylko wrodzonych ale także wyuczonych potrzeb i wydaje
mu się, że jest to absolutnie konieczne, ty dając mu odpowiedź jakiej oczkuje
tylko utwierdzasz go w tym przekonaniu, a następnie oczekujesz spokojnego
leżakowania w legowisku bo na przykład przyszli goście i zabawy nadszedł kres… Polecam zatem zawsze dwa razy
przemyśleć to - jaką zabawę wybierzesz dla swojego przyjaciela, ponieważ pies
nie ma aż tak uniwersalnego toku myślenia i nie będzie w stanie rozdzielić
pewnych czynności. Piłeczka to piłeczka, pies będzie się chciał nią bawić
zawsze i jest to w pełni naturalne zachowanie bo chęć pogoni często jest silniejsza niż cokolwiek innego,
a okrągła „uciekająca” kulka tylko go to tego zachęci. Ludzie bawiąc się nią
z psami, które ewidentnie mają problem związany z takimi zabawkami tylko
pogłębiają tę kwestię i nie zdają sobie sprawy, że z pozoru niewinna zabawa
przerodzić się może nawet w agresję! Zastanów się więc czego potrzebujesz ty, a
czego potrzebuje twój pies bo przypadkiem możesz zafundować swojemu
czworonogowi dawkę niepotrzebnego stresu. Oczywiście nie twierdzę, że nie
należy bawić się z psem w ogóle piłką czy też innym gadżetem ale łatwo zauważyć
czy pies potrafi z niego zrezygnować, czy nie pobudza się nadmiernie i czy po
prostu nie staje się „nakręcony” na tym punkcie, bo taka sytuacja może wam
przynieść naprawdę sporo kłopotów. W takim wypadku należałoby przemyśleć zmianę
zabawek, aby nie dopuścić do eskalacji nieprawidłowych zachowań. Dobrym
rozwiązaniem dla psów nadpobudliwych będą akcesoria typu KONG, Busy Buddy itp, które
możesz wypełnić smakowitościami i zaspokoić jego potrzeby bez nadmiernej ekscytacji. Ciekawym rozwiązaniem są także zabawki edukacyjne np. dzieła Niny Ottosson tzw. psie łamigłówki, które pozwolą troszkę pogłówkować i zabić nudę. Pies gdy myśli i używa zmysłów uspokaja się, a zwykłe piłeczki nie dadzą mu tej przyjemności. Należy jednak pamiętać, że pies jak człowiek także może się zniechęcić ale naszym zadaniem jest do tego nie dopuścić i w przypadku, gdy zauważysz, że pupil sobie nie radzi po prostu mu pomóż i wskaż kierunek działań :)
Gumowe, plastikowe, a może pluszowe?
Istnieje
wiele rodzajów odpowiednich zabawek dla psów, które są w różnych wersjach i
rozmiarach właśnie po to by sprostać odmiennym potrzebom waszych pociech i niektóre przedstawiłam wyżej. Nie
warto sugerować się wyborem sąsiada, promocją w sklepie czy modą na dany
gadżet. Nie wszystko złoto co się świeci, weźmy na przykład modne i popularne plastikowe jajka i piłki dla psów „Jolly Egg” lub „Jolly Ball”, których pies nie ma
możliwości złapać i poszarpać. Taka „zabawa” jedynie „nakręci” psa, a poziom
frustracji wzrośnie po wielokrotnych nieudanych próbach pochwycenia piłki. Czy
nasz ubaw naprawdę jest tego wart? Pies przystępując do jakiejkolwiek czynności
tak samo jak człowiek robi to z zamiarem odniesienia sukcesu, a nie ciągłej porażki i moim
zdaniem akurat te akcesoria amerykańskiego producenta Jolly Pets są niezbyt udane i nieodpowiednie dla psów z problemami, reszta produktów jest lepsza i warto dokonać dobrego wyboru. Nie ważne czy będzie to oryginalny sprzęt czy chińska podróbka - działanie jest takie same i przytoczoną nazwę producenta użyłam aby jedynie zobrazować o jakie zabawki chodzi. Wyobraźcie sobie sytuację, że dajecie psu super hiper fajną niespodziankę,
której nie może rozpakować, może ją jedynie nieudolnie gonić i
próbować schwytać. Czy będzie szczęśliwy i zadowolony? Czego taka "zabawa" go nauczy? Tego, że jego starania idą na
marne, a po trudzie następuje jedynie zawód i bezsensowne pobudzenie, a jego oczekiwania i tak nie zostaną
zaspokojone… Dochodzi wtedy do ogromnej frustracji i eskalacji zachowań
niepożądanych – bo chyba dla każdego odpowiedzialnego opiekuna niepożądaną
kwestią będzie np. bezradność mogąca przerodzić się w agresję? A przecież można tego uniknąć i
wybrać inną zabawkę, chociażby z bardziej miękkiego tworzywa czy pluszu,
którą pies bez problemu będzie mógł wziąć w pysk i po prostu się nią pobawić bo
przecież o to w tym chyba chodzi, czyż nie? Jak sama nazwa wskazuje ma to być
zabawa, a nie złość, bezradność i inne negatywne emocje. Istnieje tyle ciekawych rozwiązań jak np.: szarpaki, pluszaki, Kongi itp, że naprawdę pójściem na łatwiznę jest wybór pierwszego lepszego gadżetu z reklamy.
Nie chcę
abyście pomyśleli, że jestem przeciwniczką psich gadżetów, wręcz przeciwnie
ponieważ pies musi zaspokoić swoje potrzeby i nudę taką samą jaka i nam
towarzyszy na co dzień. Moim pragnieniem było pokazać pewne różnice i konsekwencje wynikające
z doboru nieodpowiednich akcesoriów, które powinniśmy zacząć zauważać, a nie bezwiednie iść za trendami. Jak
zwykłam mawiać "każdy pies to inne potrzeby" i dobrze by było stosować tę zasadę także przy wyborze zabawek, które tylko z pozoru wyglądają niewinnie. W swojej pracy spotkałam sporo przypadków sfiksowanych psów na punkcie swoich drobiazgów, których między innymi nie dawały sobie odebrać i które wywoływały u nich agresję.Takie zachowanie to nie zabawa! Jeśli pies nie
potrafi zrezygnować niech to będzie dla was jasny sygnał do natychmiastowej zmiany.
Sami spójrzcie czy taka plastikowa "zabawka" daje radość?
Ten pies nie wygląda na szczególnie zrelaksowanego i szczęśliwego...
Świetny artykuł! A przede wszystkim potrzebny.. Właściciele czworonogów, szczególnie początkujący, nowi opiekunowie sierściuchów gonią za supermodnymi, megatrendy, "eko musisz to mieć zabawkami", reklamowanymi często za kasę udowadniając jakie to one są super. Może są, ale na pewno nie dla wszystkich psiaków. Właściciel w przekonaniu, że kupił najlepszą zabawkę na świecie ("no baaaw się baaw" "miliony mnie to kosztowało noo baaaw się" musi obserwować czy działa na psa bardziej denerwująco niż zachęcająco. Kończy się to czasem reakcją psa: szczekanie, frustracja, złość a w końcu niechęć i zrezygnowanie ("coś Ty mi człowiek dał tu..? że jak?"). Także bacznie obserwujmy reakcje czworonogów :)
OdpowiedzUsuńPS. Czytam czytam czytam - dziękuję!
Miło mi bardzo, że mój wpis spotkał się z Twoim zainteresowaniem - doceniam to! Jest niestety tak jak piszesz, często podejmujemy decyzje pod wpływem chwili danej mody, a przecież powinniśmy myśleć predykcyjnie bo często konsekwencje naszych wyborów na każdej płaszczyźnie są opłakane w skutkach :(
UsuńPS: Pozdrawiam i dziękuję!
A mi się wydaje, że pies z filmiku dobrze się bawi z tym jajem( uciekająca piłka) . Ciekawa byłaby sytuacja gdyby były dwa psy i to uciekające jajo. :) Jeden przed drugim chciałby być lepszy i złapać:) Wyhasa się przynajmniej i pogłówkuje. Mi się zabawka podoba.Kupie ją dla swojego
OdpowiedzUsuńNajlepsze są zabawki od Bowl an Bone . Kiedy mój piesek macha ogonkiem to wiem ze jest zadowolony , aż się człowiek sam usmiecha . Pies to najlepszy przyjaciel człowieka :))))
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń