Adoptować czy kupować?



To pytanie nurtuje większość ludzi, którzy pragną ofiarować dom czworonożnemu przyjacielowi. Dziś postaram się więc porównać dwa pochodzenia psów - ze schronisk oraz kupowanych z hodowli. 






W ostatnim czasie dość popularne stały się promocje adopcji psów ze schronisk i bardzo jestem rada z tego faktu, aczkolwiek nie wszystko złoto co się świeci. Ładnie to wszystko wygląda na obrazku ale adopcja psa o niewyjaśnionej często przeszłości niesie za sobą szereg konsekwencji, o których zazwyczaj się nie mówi… Brak świadomości na temat tego jak poprowadzić dalej przez życie takiego czworonoga skutkuje najczęściej zwrotami do schronisk, agresją w stosunku do pupila, a nawet pogorszeniem relacji w gronie najbliższych. 

Spotkanie z bolesną prawdą z ust fachowca jest ciężkim doznaniem dla człowieka. Oczekiwania w stosunku do psa, który ma traumatyczne przeżycia, są zbyt wygórowane i przekraczają nie raz jego możliwości i należy nauczyć się szanować jego wybory. Praca z takim psem nie należy do najłatwiejszych i szybkich i jeśli jakikolwiek fachowiec powie wam, że jest inaczej będzie po prostu kłamał i z chęci zysku pominie pewne niewygodne informacje. Praca z psem "z odzysku" jest trudna i wymaga dużego poświęcenia. Nie istotne skąd pupil pochodzi, ważne że ktoś lub coś zdążyło już go za was ukształtować, a nie znając jego historii można się tylko domyślać pewnych rzeczy... Konsekwencja i ostrożność jest tutaj kluczowa, aby nie pogorszyć jego często już zdewastowanej psychiki. Nigdy nie wiemy jakie doznania ma za sobą wasz pies i każdy fałszywy ruch kosztować może zbyt wiele. 

Smutne jest to, że w Polsce nie ma obowiązkowego systemu nadzoru nad adopcją, tylko dobra wola wolontariuszy pozwala na to aby wprowadzić psa do rodziny i interesować się jego losem – tutaj składam ukłon wszelkim pro-zwierzęcym fundacjom i dobroczyńcom, bez których psi świat byłby o wiele gorszy. Przydałaby się także chociaż na przykład podstawowa darmowa pomoc ze strony behawiorystów, opłacanych przez państwo na początku tej nowej znajomości, która nie należy do najłatwiejszych. Takie proste działania z pewnością pomogłyby w znacznym stopniu zwiększyć liczbę adoptowanych psów i być może zwrotów byłoby mniej! 

Wybór psa ze schroniska jest czynem szlachetnym i godnym pochwały ale musicie pamiętać, że taki psiak wymaga poświęcenia, większej cierpliwości i nie powinno się wymagać od niego zbyt wiele. Nie można rzecz jasna uogólniać bo są wyjątki, gdzie pies trafiający do nowego domu dość szybko zachowuje się normalnie. Proszę więc dokonujcie świadomych wyborów i miejcie na względzie to, że może być różnie… Pies to nie zabawka, to żywa istota która zostanie z wami do końca życia i należy się jej miłość, szacunek i zrozumienie.






Hodowla to nie jest gwarancja sukcesu.



Psy rasowe, pochodzące z hodowli zarejestrowanych w Związku Kynologicznym to także nie jest gwarancja sukcesu. Wiele hodowli prowadzonych na całym świecie nie przykłada się do prawidłowego wychowania czworonogów i zaniedbuje pewne aspekty. Niech was nie zwiedzie atrakcyjna cena lub kolorowa strona internetowa, to często tylko przykrywka brudnego interesu. Z chęci zysku - hodowcy gotowi są na wszystko. Suki często są wymęczone, zestresowane co rzutuje na charakter szczeniąt które w późniejszym życiu mają problemy behawioralne i zostało to udowodnione -> Stres w okresie prenatalnym.

Między innymi w hodowlach występują niedobory żywności i pies później zjada wszystko co napotka na swej drodze, agresja ze strony innych osobników także jest dość popularna i przynosi opłakane skutki w życiu pupila. Wszelkie nieprawidłowe warunki skutkują patologicznymi zachowaniami, które tak samo jak w przypadku psów z adopcji są ciężkie do zniwelowania. Często ludzie sugerują się także aktualną popularnością danej rasy, a nie tym co tak na dobrą sprawę ta rasa sobą reprezentuje, jakie są prawdziwe potrzeby takich psów i pochopnie rzucają się w wir zakupów, które często są najzwyczajniej w świecie nieudane i wtedy przeżywamy wielki zawód.

Stereotypowe myślenie, że każdy Labrador kocha dzieci, że każdy Pit Bull to morderca lub to, że wszystkie Maltańćzyki są łatwe i przyjemne w wychowaniu jest kategorycznym błędem i brak wiedzy w temacie może przynieść naprawdę sporo szkód. Przypomnijcie sobie ile razy wiedzieliście agresywnego psa rasy Chihuahua lub płochliwego Goldena, a z łatwością obalicie w sekundę te śmieszne mity. Należy przynajmniej odpowiedzieć sobie na pytania typu: jak wygląda mój tryb życia i czego oczekuję od swojego przyszłego psiego przyjaciela? Następnie można przystąpić do poszukiwań, oczywiście tylko i wyłącznie u dobrych hodowców zarejestrowanych w ZKWP! W dobie takiej informacji internet wam w 100% pomoże, są różne fora na których można wstępnie zweryfikować wybraną hodowlę, udać się na miejsce, przetestować szczeniaki i zobaczyć matkę (najlepiej oboje rodziców) jej temperament i stan zdrowia - co dla dobrego hodowcy nie powinno być problemem, odpowiednia hodowla nigdy nie powinna mieć nic do ukrycia. 

Sami widzicie, ciężko jest słusznie doradzić i nawet nie chciałabym tego robić. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i to nie jest tak, że kupno psa jest czymś złym, a jedynie adopcja jest ok. Nie każdy dysponuje taką wiedzą, żeby dać sobie radę z psiakiem po przejściach i nie należy go za to ganić. Często też pomimo wiedzy i dobrych chęci szkoleniowca, pies ma tak ciężką traumę, że nigdy całkowicie nie pozbędzie się problemów... Inni (najczęściej ludzie po fachu) zaś być może chcą mieć sprawdzonego, stabilnego psychicznie i zdrowego psa (choć nigdy nikt też nie zagwarantuje wam tego do końca), który będzie pomagał w przyszłości resocjalizować inne psy lub pracować np.: w dogoterapii czy ratownictwie. Naprawdę takich przykładów jest wiele i nie mi tu osądzać. Warto chyba jednak sugerować się tym co podpowiada wam serce, a nie fałszywe mass media, które sprzedają taki kit, który akurat jest w cenie. Należy sto razy przemyśleć wszystko na spokojnie i nie dać się ponieść emocjom. W każdym z przypadków nie będzie łatwo ale jeśli jesteście gotowi na wyzwanie jakim jest posiadanie czworonożnego przyjaciela, czymże będzie dla was jego prawidłowe szkolenie :)





Żaden z hodowców czy wolontariuszy nie da wam gwarancji sukcesu. W każdym z opisanych przypadków istnieje pewne ryzyko ponieważ to MY w większości odpowiadamy za to jaki będzie nasz pies. To MY ukierunkowujemy jego działania i nie raz jesteśmy powodem problemów behawioralnych. Oczywiście inaczej jest ze szczeniakiem, a inaczej z psem dorosłym, którego charakter ktoś zdążył już za was ukształtować. Jednakże wiedzcie, że psy właśnie przez to, że żyją wśród ludzi nabawiły się wszelkich fobii i nienaturalnego sposobu bytowania, a sugerowanie się ogólnymi opiniami i egzystencja według schematycznych przeświadczeń jest czymś złudnym. Każdy problem można jakoś rozwiązać i nigdy nie warto się poddawać!








Komentarze

Popularne posty