The Nanny Dog – pies niania?
Czy pies to dobry towarzysz dla dziecka? Czy
naprawdę istnieją psy opiekujące się dziećmi? W dzisiejszym artykule postaram
się rozwiać Wasze wątpliwości.
Odwieczny problem z którym boryka się większość
rodziców jest następujący - czy warto mieć psa w domu, gdy spodziewamy się
dziecka? Czy warto przygarnąć psa, gdy dziecko już jest? Otóż po krótce
wyjaśnię, że warto. Doświadczenia płynące z obu stron są niezastąpione, a nauka empatii wobec zwierząt bardzo ważna i cenna. Pies istotnie został udomowiony po to by towarzyszyć
i pomagać nam w codziennym życiu ale także wspólnie dzielić radości i smutki. Nie
można więc popadać w paranoję, gdy do naszej psio-ludzkiej rodziny dołączy dziecko,
należy po prostu dobrze się przygotować do całej sytuacji i wprowadzić malucha
do domowego ogniska stopniowo. Psy i ludzie, a w tym także i dzieci to
nierozłączny obrazek od wieków, aczkolwiek nierozsądnym zachowaniem jest
antropomorfizacja czworonoga, który przecież posiada nieco odmienne motywy
postępowania od homo sapiens i jesteśmy zobligowani do prawidłowego wychowania
pupila, które będzie rzutować na całe wspólne życie. Rozsądne podejście do
wychowania zarówno dziecka jak i psa powinno być priorytetem na co dzień, a
przekraczanie granic jak np. nadmierne przytulanie, szarpanie za uszy czy też
ciągnięcie za ogon jest niedopuszczalne i nawet stoika wyprowadziłoby z
równowagi! Nie dziwne jest więc to, że przy nieodpowiednim prowadzeniu interakcji dochodzi do ugryzień…
Pamiętajmy, to w
naszym obowiązku leży wychowanie psa i dziecka, a pewne odchylenia wynikają z
naszej nieopatrzności - na pewno nie z chęci zemsty pupila na dziecku. Konfrontacje
dziecka z psem nie są łatwe, gdy nie mamy doświadczenia ale nie warto się
poddawać i oddawać pupila w obce ręce, lepiej sięgnąć po lekturę lub zapytać
fachowca o radę – proszę pomyślcie jak czuje się pies żyjący z wami latami,
który nagle zostaje wrzucony w taką sytuację bez wprowadzenia, a w najgorszym
przypadku wyrzucony z domu, przecież to też jest członek rodziny, który odczuwa
emocje! Traktując najpierw swego psa jak dziecko następnie odtrącając go wyrządzamy
mu niesamowitą krzywdę, pies musi mieć czas na zrozumienie tych ważnych zmian i
na habituację do zaistniałej sytuacji. Istnieje jednak cienka granica, której
przekroczenie skutkować może traumą u psa bądź kynofobią u dziecka, dlatego
tak ważny jest rozsądek i spokój. Panika, uleganie stereotypom, uprzedzenia
oraz brak wiedzy - to źli doradcy, znam ludzi, którzy jako dzieci jedynie byli
straszeni psami i nawet to wywołało drastyczne skutki w ich dorosłym życiu. Psy
są obecne wśród nas na co dzień i musimy nawet nie posiadając czworonoga
przygotować malucha na takie spotkania. Oczywiście dziecko bez nadzoru nigdy
nie powinno podchodzić do nieznajomych psów, ale warto mu te nakazy i zakazy dobrze
wytłumaczyć. Zwracajmy uwagę na to co i w jaki sposób mówimy dzieciom o psach. Teksty
pt. „nie idź bo Cię ugryzie” nie znając psa ani właściciela niezbyt dobrze o
nas świadczą, nie oceniajmy z góry sytuacji bez jej poznania, może warto
najpierw zapytać napotkanego człowieka czy dziecko może się przyjrzeć i zdobyć
jakiekolwiek doświadczenie w takiej interakcji, a my w tym czasie wytłumaczmy
jak należy się zachować wobec psa, na co należy zwrócić uwagę i jakich błędów
nie popełniać…
Dobre przygotowanie pupila do zapoznania z
niemowlakiem gra kluczową rolę ale także istotny jest ich późniejszy wzajemny
respekt. Kontakty nigdy nie powinny być wymuszone. Zarówno pies jak i dziecko
muszą pojąć, że nie wolno naruszać praw domowników i należy się im szacunek. Być
może wasi przyjaciele lub sąsiedzi mają dzieci, z którymi pies mógłby się
zapoznać nieco wcześniej i tym samym nabyć doświadczenia, które pomoże mu
zrozumieć, że mały człowiek też jest fajny i warto żyć z nim w zgodzie. Pozwólmy
więc czworonogom zapoznawać się z dziećmi, z ich rzeczami osobistymi itd, jeśli zaś nie
macie możliwości spotykać psa z maluchami warto nagrać chociaż głosy jakie
wydają i puszczać psu w tle by przywykał do całej sprawy stopniowo, nagradzając
za każdym razem jego dobre zachowanie. Pracujmy także nad pozytywnymi skojarzeniami, iż w obecności dziecka: pupil jest pieszczony,
dajemy mu smakołyki lub bawimy się z nim co nasunie prosty wniosek - dziecko
zapowiada same przyjemności i warto być grzecznym, ale nie zapominajmy, że kij ma dwa końce i dziecko w
późniejszym etapie także powinno być nagradzane za dobre zachowanie wobec psa,
unikniemy dzięki temu złej rywalizacji, która prowadzić może do konfliktu.
Pamiętajmy także, że nie ma ani lepszych ani gorszych
ras dla dziecka bo każdy pies to inne predyspozycje, jeśli więc nie macie
jeszcze psa, a planujecie go przygarnąć stosujcie lepiej zasadę, że pies jest
dla Was, a w drugiej kolejności dla dziecka bo każda rasa czy typ psa może być dobra lub zła – wszystko zależy od wychowania!
Należy rzecz jasna pamiętać, że tak jak przy normalnym szkoleniu tutaj także sprawdzi się metoda pozytywnych wzmocnień, a interakcja po obu stronach musi przebiegać w miłej spokojnej atmosferze. Jeśli pies w towarzystwie dziecka jest tylko odpychany i karcony dlatego, że chce zaspokoić swoją psią ciekawość to będzie kojarzył całą tę sytuację z negatywem, co w następstwie narodzić może wiele problemów behawioralnych na czele z agresją także wobec malucha! Psy jako zwierzęta stadne są troskliwe i chcą współpracować, nie na darmo istniała niegdyś moda na określenie „The Nanny Dog” gdzie TTB odgrywały główną rolę. Wiadomo jednak, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zostawiłby dziecka pod opieką psa, a to określenie wynikało raczej z inicjowanej relacji między psami i dziećmi, które z racji swej wytrzymałości znosiły wiele, ale czy były z tego faktu zadowolone - tego już możemy się tylko domyślać… Psie niańki tak naprawdę nie istnieją, jednakże psy czasami „pomagają nam w wychowaniu” dziecka, szczególnie na przykład gdy marudzi, gdzie podchodzący pies przerywa nudę i koi nerwy malca.
Należy rzecz jasna pamiętać, że tak jak przy normalnym szkoleniu tutaj także sprawdzi się metoda pozytywnych wzmocnień, a interakcja po obu stronach musi przebiegać w miłej spokojnej atmosferze. Jeśli pies w towarzystwie dziecka jest tylko odpychany i karcony dlatego, że chce zaspokoić swoją psią ciekawość to będzie kojarzył całą tę sytuację z negatywem, co w następstwie narodzić może wiele problemów behawioralnych na czele z agresją także wobec malucha! Psy jako zwierzęta stadne są troskliwe i chcą współpracować, nie na darmo istniała niegdyś moda na określenie „The Nanny Dog” gdzie TTB odgrywały główną rolę. Wiadomo jednak, że nikt przy zdrowych zmysłach nie zostawiłby dziecka pod opieką psa, a to określenie wynikało raczej z inicjowanej relacji między psami i dziećmi, które z racji swej wytrzymałości znosiły wiele, ale czy były z tego faktu zadowolone - tego już możemy się tylko domyślać… Psie niańki tak naprawdę nie istnieją, jednakże psy czasami „pomagają nam w wychowaniu” dziecka, szczególnie na przykład gdy marudzi, gdzie podchodzący pies przerywa nudę i koi nerwy malca.
Zachowując zdrowy rozsądek i stosując się do tych
kilku prostych rad zapobiegniecie wielu niepożądanym zachowaniom i zyskacie wiernego
przyjaciela na lata. Sama wychowałam się z psem co jest, było i będzie dla mnie
do końca życia niesamowicie pozytywnym wspomnieniem i każdemu życzę takiego
psiego przyjaciela jakiego miałam!
Dedykuję ten artykuł mojemu pierwszemu psiemu przyjacielowi - Kacprowi, który na zawsze będzie w
moim sercu. To dzięki Tobie nauczyłam się miłości do zwierząt!
Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam :)
Usuń