Dlaczego psy liżą?
Wielu
właścicieli czworonogów często narzeka, iż nie potrafi sobie poradzić z tą mokrą psią
czynnością jaką jest ciągłe lizanie zarówno siebie, swojego pana jak i
wszystkiego dookoła. Najpierw musisz zrozumieć co twój pies ma ci do „powiedzenia”, a potem zacząć szkolenie.
Istnieje zaś wiele powodów dlaczego psy liżą, jednakże większość z nich to
zwykłe środki komunikacji.
Lizanie jest naturalną i nieodłączną psią cechą. Od
dnia narodzin szczenięta są przecież lizane przez matkę, która w taki sposób je
czyści oraz „zaznacza”. Gdy maluchy dorastają zaczynają wykorzystywać tę
czynność w celu zaspokojenia głodu, gdyż wylizywanie pyska suki skutkuje
zwróceniem pokarmu, który szczeniaki mogą zjeść. Natomiast liżąca matka w ten
sposób sygnalizuje im szereg wiadomości, które następnie maluchy ćwiczą na
sobie, innych psach, a skończywszy na nas. Zasadniczo przyjęło się, że lizanie
oznacza dany nastrój, nawyki związane z czyszczeniem się, oznaki uległości oraz
potrzeby moczowo – płciowej stymulacji. Jeśli chcesz więc nauczyć swojego psa
odpowiedniego savoir vivre stawiaj tak jak w przypadku każdego szkolenia
granice i konsekwentność jako priorytet. Gdy lizanie staje się w pewnym sensie obsesją nie
możesz zostawić tego w spokoju, pies musi wiedzieć gdy przesadza, a ty masz dość wylizywania
twarzy lub innych rzeczy. Jednak nie powinieneś też karać psa za tę czynność, gdyż jest to okazywanie sympatii, naucz psa że jedno dwa liźnięcia
jest w porządku, a dojdziecie do porozumienia. Należy pamiętać, że gdy
nagradzamy niepożądane zachowanie pies uczy się tego tak samo dobrze jak
zachowania pożądanego i potem trudno jest mu rozróżnić czego człowiek tak
naprawdę oczekuje. Nie inicjuj więc takich sytuacji, a unikniesz konfliktów ze
swoim pupilem. Nie chcesz aby pies cię lizał, po prostu zignoruj to i odejdź,
następnie nagradzaj tylko tyle liźnięć ile uważasz za stosowne.
Lizanie
wśród psów jest zazwyczaj oznaką uległości i można rozumieć to jako przekaz: „Jestem
bezradny, poddaję się” lub „Hej jestem taki przyjazny, cieszę się że cię widzę”
i jest to całkiem naturalne zachowanie pochodzące jeszcze od wilków, które
komunikują się także w ten sposób. Kiedy wilki lub dzikie psy wracały z
polowania reszta stada nie posiadała się z wrażenia tych wspaniałych łowców ale
zawsze musieli poczekać na swoją kolej przy posiłku. Swoje szczęście i poddanie
sygnalizowali lizaniem dominujących członków stada i właśnie w ten sposób pragnęli
osiągnąć zgodę na jedzenie, co zazwyczaj im się udawało, dlatego ten rytuał
przetrwał do dziś. Nadmierne wylizywanie siebie jest oznaką stresu lub schorzeń
których nie wolno ignorować. Należy działać szybko zanim te zachowania wejdą w
rutynę i stanął się samo nagradzające. Lizanie na tle czyszczenia się natomiast
jest czymś zupełnie normalnym to tak jakby pies brał codzienny prysznic i nie
należy go za to karcić. Psy liżą także swoje rany aby utrzymać je w czystości.
Przez wieki armie wojskowe posiadały stada psów do ochrony oraz jako źródło medyczne. Wierzono, że wylizywanie ran żołnierzy utrzyma je w czystości i
wolne od chorób, co było i jest nadal w niektórych kulturach dość popularne ale mit
o tym, że pies ma lek w ślinie został oczywiście już dawno obalony o czym
pisałam tu.
Podsumowując:
najważniejsze jest to aby zrozumieć swojego pupila, pomyśleć co ma do przekazania tym
zachowaniem i nie pozwolić popadać mu w obsesję. Oto kilka przykładów co
szczeniak lub dorosły pies może komunikować za pomocą lizania:
Gdy wracasz
do domu - „Och wróciłeś z polowania co mi przyniosłeś?”
„Czy jesteś
aż tak szczęśliwy, że mnie widzisz tak jak ja ciebie?”
„Potrzebuję
troszkę pocieszenia i uspokojenia”
„Jestem
smutny bo ty jesteś smutny”
„Poddaję się,
co złego to nie ja”
„Widzę, że
jesteś ranny pozwól, że ci pomogę”
„Jestem
samotny i przygnębiony potrzebuję twojej uwagi”
Albo „Przeniosłem
swój zapach na ciebie, jesteś caaały mój”
Obserwuj
więc język ciała swojego czworonoga i nie interpretuj wszystkiego jednoznacznie bo
naprawdę ma on dużo do powiedzenia i są to cenne wiadomości, z których możesz się wiele nauczyć...
Jak zwykle Marcelinko przeczytałam Twój tekst na jednym wdechu :) Nasza Coda właśnie liże wszystkich i wszystko. Jak wychodzimy na dwór i schylam się żeby założyć buty to kradnie buziaki ( ja to tak nazywam ) Grzesiek nie lubi być lizanym po stopach więc mówi do Cody stanowczo "Nie". Jak już mój budzik zadzwoni a nie wstaję jeszcze to Codusia przychodzi i ta część ciała która wystaje spod kołdry oczywiście zostaje wylizana. Ale Tequilę też nie omija lizanie oczu i pyska. Tequila natomiast wylizuje sobie poduszki na łapach a potem kuleje na łapki po rozmowach z weterynarzem postanowiłam zmienić jej karmę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Pozdrawiam całą rodzinkę!
UsuńBardzo fajny tekst! Mój Czarny bardzo lubi dawać buziaka i lizać ludzi po rękach, co mnie akurat nie przeszkadza, ale rozumiem dlaczego ludzie mogą się czuć niekomfortowo w takiej sytuacji. Jednak, coś co mnie bardzo irytuje to stereotyp, który krąży wśród większości starszych członków mojej rodziny, czyli, że jeśli pies cię liże to traktuje cię jak potencjalne jedzenie, bo tak sobie "zmiękcza mięsko".
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobało :) Tak ja też słyszałam o tym dość śmiesznym micie... Pozdrawiam
Usuńja lubię jak mnie Piccola liże. to takie urocze i słodziutkie. wkurza mnie tylko, że ona najbardziej lubi to robić kiedy się akurat posmaruję balsamem ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt balsam to chyba jakiś afrodyzjak dla psiaków :P
UsuńMoja 4 msc sunia raczej okazuje miłość pogryzając. Poki co udaje mi sie mówić"ej" a ona odpuszcza. Natomiast przydało mi się zrozumienie dlaczego zawsze mi obsesyjnie wylizuje usta gdy coś zjadłam ;) Ogółem bardzo przydatny tekst ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Pozdrawiam
UsuńJak oduczyć 2 letniego psa natarczywego lizania i podgryzania ?? Pomocy
OdpowiedzUsuńMój pies lize mojemu bratu stopy który ma 17 lat prawie caly czas kiedy nie rzuce okkiem pies lezy przy jego stopach liżąc je wiernie nawet czasem miedzy palcami
OdpowiedzUsuń